Umowa OC komunikacyjnego zawsze trwa do końca okresu na jaki została zawarta. Nie zmieni tego faktu śmierć właściciela lub współwłaściciela. Należy jednak sprawdzić do kiedy obecna umowa obowiązuje i zawrzeć nową, żeby zachować ciągłość. Jeśli więc poprzednia umowa OC kończy się, posiadacz pojazdu, na którego przeszło prawo własności tego pojazdu, ma obowiązek zawrzeć nową umowę.
Co przed podziałem spadku?
Kiedy nie ma jeszcze właściciela pojazdu obowiązek wykupienia OC spoczywa na wszystkich spadkobiercach. W praktyce wygląda to tak, że polisę wykupuje faktyczny użytkownik i każdy inny posiadacz pojazdu jest zwolniony już z tego obowiązku.
Dwóch lub więcej właścicieli
Jeśli było np. dwóch właścicieli pojazdu i umiera tylko jeden z nich mamy łatwiejszą sytuację. Na przykład jeśli umiera mąż, to żona nadal pozostaje właścicielem tego pojazdu. Oczywiście jest tak jedynie wówczas, gdy właścicielami są oboje małżonkowie, a nie tylko jedno z nich z powodu rozdzielności majątkowej. W przypadku współwłasności nie ma znaczenia czy oboje małżonkowie byli wpisani do dowodu rejestracyjnego, czy tylko mąż. Dowód rejestracyjny bowiem nie jest potwierdzeniem tego, że jesteśmy właścicielami pojazdu, lecz jedynie tego, że pojazd został dopuszczony do ruchu. Ten sam mechanizm działa także wówczas, gdy współwłaścicielami są np. ojciec i syn.
Jeżeli współwłaściciel chce zmienić ubezpieczyciela, to musi wypowiedzieć dotychczasową umowę ubezpieczenia OC komunikacyjnego w odpowiednim terminie. Jeśli tego nie zrobi, a zawrze nową umowę z innym ubezpieczycielem, to będzie miał dwie polisy. Co prawda będzie mógł wypowiedzieć tą „automatycznie” zawartą umowę, ale będzie musiał zapłacić część składek z tytułu korzystania z ochrony ubezpieczeniowej.
Nie można zawrzeć umowy „na zmarłego”!
Nie jest dopuszczalne – i ryzykowne z punktu widzenia klienta – zawieranie kolejnej umowy „na osobę zmarłą” jako figurującą w dowodzie rejestracyjnym. Towarzystwo może zaakceptować zawarcie takiej umowy lub w niektórych przypadkach jesteśmy w stanie przedłużyć polisę. Jednak w przypadku znacznej szkody firma ubezpieczeniowa będzie się starała wykazać, że umowa została zawarta nieskutecznie. Ubezpieczyciel zwróci składkę, a posiadacz nie będzie miał ochrony. Będzie zobowiązany do naprawy szkód z własnej kieszeni, a nie z de facto wykupionej wcześniej polisy.
źródło https://rf.gov.pl/